Menu close

Z kart historii Towarzystwa Gimnastycznego w Ropczycach

Jan Swół

W pią­tek 30 maja 2025 roku Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Ropczycach świę­to­wa­ło Jubileusz – 130 lecie dzia­łal­no­ści. Towarzystwo powsta­ło w 1894 r. W tym samym roku powsta­ło rów­nież Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Pilźnie oraz zawią­za­ło się Polskie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Dębicy. Towarzystwa powsta­ły jako samo­dziel­ne gniaz­da, któ­re pod sztan­da­ro­wym hasłem ruchu soko­le­go „ w zdro­wym cie­le zdro­wy duch” upo­wszech­nia­ły ćwi­cze­nia fizycz­ne i rucho­we. Działając w warun­kach zabo­ru austriac­kie­go, soko­li dru­ho­wie reali­zo­wa­li jed­nak cele naro­do­we, przy­spa­rza­jąc spo­łe­czeń­stwu mło­dych, zdro­wych i ukształ­to­wa­nych patrio­tycz­ne Polaków.

Przez trzy­na­ście dzie­się­cio­le­ci

Towarzystwo Gimnastycznego Sokół w Ropczycach dzia­ła­ło w róż­nych uwa­run­ko­wa­niach poli­tycz­nych, spo­łecz­nych i eko­no­micz­nych. Historię jego dzia­łal­no­ści moż­na zatem ana­li­zo­wać wie­lo­aspek­to­wo. Natomiast bio­rąc pod uwa­gę coraz łatwiej­szy dostęp do zaso­bów archi­wal­nych, jest nawet wska­za­ne, żeby ocen doko­ny­wać na pod­sta­wie zda­rzeń odpo­wia­da­ją­cych praw­dzie histo­rycz­nej.

 

Wyk. na pod­sta­wie mate­ria­łów MRD 3163H w zbio­rach Muzeum Regionalnego w Dębicy. Karta 1

 

Tytułowa kart­ka z histo­rii, doku­men­tu­je sze­reg zda­rzeń w latach 1914–1918. Utrwalone zosta­ły pió­rem dru­ha Antoniego Pisulińskiego. To część mało zna­nej, chlub­nej histo­rii rop­czyc­kie­go towa­rzy­stwa. Wynika to z tre­ści doku­men­tu spo­rzą­dzo­ne­go w lip­cu 1918 roku oraz infor­ma­cji z posie­dze­nia Wydziału (1.08.1918) któ­re­go prze­bieg utrwa­lił dh Ignacy Śledziński. Zachęcam do prze­stu­dio­wa­nie tre­ści tego doku­men­tu.

„Wypadki wojen­ne w roku 1914 zata­mo­wa­ły nor­mal­ny bieg spraw w naszym Towarzystwie – a zastój zupeł­ny nastą­pił w chwi­lą inwa­zji nie­przy­ja­ciel­skich wojsk i ewa­ku­acji Ropczyc – pisze A. Pisuliński. Już z dniem mobi­li­za­cji uby­ło nam wie­lu z czyn­niej­szych człon­ków Towarzystwa a to z powo­du powo­ła­nia ich do sze­re­gów armii austriac­kiej; i tak powo­ła­ny został śp. druh Stanisław Kwieciński, zasłu­żo­ny nasz pre­zes, wice­pre­zes dr Marcin Szteliga, naczel­nik dr Józef Liwo, wydzia­ło­wy Wojciech Grzybowski i Władysław Szpara – oraz wie­lu innych człon­ków.

Mimo tych ubyt­ków i roz­ma­itych pię­trzą­cych się prze­szkód –pro­wa­dzo­no jed­nak jesz­cze dalej pra­cę – a to nad wyćwi­cze­niem i wyekwi­po­wa­niem ochot­ni­cze­go oddzia­łu strze­lec­kie­go, jaki powstał w roku ostat­nim przy tut. Towarzystwie, nad pokry­ciem kosz­tów z two­rze­niem tego oddzia­łu zwią­za­nych, co moż­li­wem było tyl­ko dzię­ki współ­dzia­ła­nia nasze­go oby­wa­tel­stwa, któ­re na ten cel dro­gą skła­dek – dawa­ło gotów­kę i mate­ria­ły.

Z chwi­lą utwo­rze­nia się N.K.N. (Naczelny Komitet Narodowy[1]) i for­mo­wa­niem Legionów, mają­cych wal­czyć prze­ciw­ko cara­to­wi – oddział nasz strze­lec­ki posta­wio­no do decy­zji Komendy Legionów, gdzie też wszedł w skład Legionu zachod­nie­go[2].

Pod wpły­wem nad­cho­dzą­cych waż­nych wyda­rzeń odby­ło się ostat­nie nad­zwy­czaj­ne Zgromadzenie człon­ków na krót­ki czas przed ewa­ku­acją Ropczyc – data z powo­du zagi­nię­cia księ­gi uchwał – nie­wia­do­ma. Na posie­dze­niu tem, zwo­ła­nym w zastęp­stwie nie­obec­nych: pre­ze­sa i wice­pre­ze­sa – przez wydzia­ło­we­go dru­ha Antoniego Pisulińskiego — uchwa­lo­no, aby z fun­du­szów Towarzystwa prze­zna­czyć na Legiony:

a/ cały spe­cjal­ny fun­dusz, ulo­ko­wa­ny na ksią­żecz­ce skład­ko­wej tut. Kasy oszczęd­no­ści Nr 8162,

b/ całą dys­po­zy­cyj­ną gotów­kę z fun­du­szów bie­żą­cych,

c/ tyle z wie­rzy­tel­no­ści Towarzystwa – ile na razie da się zre­ali­zo­wać,

d/ pew­ną (nie ozna­czo­ną) kwo­tę z fun­du­szów budo­wy, ulo­ko­wa­nych na ksią­żecz­ce wkład­ko­wej tut. Kasy oszczęd­no­ści Nr 8282 – z pozo­sta­wie­niem dla Towarzystwa tyle kapi­ta­łu, z któ­re­go dochód wystar­czy na opła­ce­nie rat pożycz­ki hipo­tecz­nej, podat­ków etc.

Po odpar­ciu Rosjan z Galicji zachod­niej i po powro­cie wie­lu człon­ków do Ropczyc, co nastą­pi­ło w sierp­niu roku 1915. znaj­du­je się tut. Towarzystwo zupeł­nie bez zarzą­du i kie­row­nic­twa. Prezes śp. St. Kwieciński poległ w pierw­szych wal­kach z Rosją, wice­pre­zes dr Szteliga i wydzia­ło­wy Wład. Szpara peł­ni­li służ­bę woj­sko­wą, naczel­nik dh Liwo i wydzia­ło­wy W. Grzybowski dosta­li się do nie­wo­li zaś: jako jeń­cy; poza tem wie­lu innych człon­ków było albo w służ­bie woj­sko­wej – albo tak­że w nie­wo­li, tak, że wydział został zde­kom­ple­to­wa­ny.

Księgi Towarzystwa prze­cho­wa­ne tu na miej­scu – zosta­ły w cza­sie inwa­zji znisz­czo­ne; ule­gły rów­nież zupeł­ne­mu znisz­cze­niu przy­rzą­dy gim­na­stycz­ne; urzą­dze­nia sce­ny ama­tor­skiej, sprzę­ty i biblio­te­ka (zapis uczy­nio­no nie­czy­tel­nym — JS). Uratowano sztan­dar nasze­go gniaz­da, któ­rym opie­ko­wał się dh Stan. Kurzawa, oraz same fun­du­sze Towarzystwa, będą­ce pod opie­ką skarb­ni­ka dha Win. Świtalskiego.

Wobec tego, że zaraz po powro­cie do Ropczyc – roz­ma­ite spra­wy musia­ły być zała­twio­ne – prze­to dh Pisuliński, jako naj­star­szy wie­kiem wydzia­ło­wy przy pomo­cy skarb­ni­ka dha Świtalskiego zaję­li się ure­gu­lo­wa­niem przede wszyst­kiem spraw finan­so­wych Towarzystwa, usta­le­niem skła­du mająt­ko­we­go z dniem ewa­ku­acji, wypła­ta zobo­wią­zań wobec N.K.N. – po myśli ostat­nich uchwał Walnego zgro­ma­dze­nia itp.

W tym cza­sie wypła­cił skarb­nik na rzecz Legionów do N.K.N. ze spe­cjal­ne­go fun­du­szu koron 950; z pozo­sta­łej (ostat­niej) gotów­ki z fun­du­szu bie­żą­ce­go k. 166,12; z fun­du­szu budo­wy k. 300, a gdy wedle pokwi­to­wa­nia, znaj­du­ją­ce­go się w ręku dha Śledzińskiego – pobrał oddział strze­lec­ki na poczet naszej wie­rzy­tel­no­ści w Składnicy — celem dal­sze­go wyekwi­po­wa­nia oddzia­łu k. 800, prze­to oka­zu­je się, że tut. Towarzystwo ofia­ro­wa­ło koron 2216,12 na cele Legionów w ostat­nich cza­sach z swo­ich fun­du­szy.

Poza tem zaję­li się powyż­si dru­ho­wie — spła­tą zale­głych rat pożycz­ko­wych – podat­ków – wydzier­ża­wie­niem grun­tu rol­ne­go, któ­ry leżał odło­giem i inne­mi spra­wa­mi Towarzystwa. Posiedzeń nie zwo­ły­wa­no – raz z bra­ku potrzeb­nej ilo­ści wydzia­ło­wych, po wtó­re w ocze­ki­wa­niu zja­wie­nia się w Ropczycach v. pre­ze­sa dha dr. Szeligi, będą­ce­go w ostat­nich cza­sach w służ­bie urzę­do­wej w Królestwie.

Taki stan trwał do czerw­ca roku 1918.

Aby uru­cho­mić nasze Towarzystwo nale­ża­ło zwo­łać Walne zgro­ma­dze­nie i prze­pro­wa­dzić nowe wybo­ry do wydzia­łu etc. W tej też myśli zwo­łał dh Pisuliński kil­ku­na­stu człon­ków na nara­dę w dniu 4 czerw­ca 1918. i przed­sta­wił im całą spra­wę. Między zgro­ma­dzo­ny­mi na tym dniu człon­ka­mi – byli wydzia­ło­wi dh A. Pisuliński, Ig. Śledziński, W. Świtalski, S. Wilowski i St. Oleś. Wedle zgło­szo­nej opi­nii na tym dniu zgro­ma­dzo­nych powzię­to posta­no­wie­nie zwo­ła­nia Walnego zgro­ma­dze­nia. Za pod­sta­wę do zwo­ła­nia nad­zwy­czaj­ne­go wal­ne­go zgro­ma­dze­nia mia­ło słu­żyć oświad­cze­nie się człon­ków (pozo­sta­łych) na ode­zwie, któ­rą mie­li pod­pi­sać trzej wydzia­ło­wi w zastęp­stwie nie­obec­ne­go v. pre­ze­sa.

Odezwa taka zosta­ła przy­go­to­wa­nia w dniu 1 lip­ca roku 1918. i w dro­dze kur­ren­dy[3] przed­ło­żo­na wszyst­kim miej­sco­wym i w naj­bliż­szej oko­li­cy miesz­ka­ją­cym człon­kom. Na sku­tek tej ode­zwy, skie­ro­wa­nej do 51 człon­ków – opo­wie­dzia­ło się za zwo­ła­niem W.Z. 38. a człon­ko­wie dotych­cza­so­we­go Wydziału posta­no­wi­li na naj­bliż­szem, zwo­łać się mają­cem posie­dze­niu wydzia­łu — usta­lić ter­min zwo­ła­nia W. Z. i porzą­dek dzien­ny.

Ropczyce w lip­cu 1918.

Antoni Pisuliński

Członek wydzia­łu

 

Posiedzenie Wydziału (po inwa­zji) w dniu 1. sierp­nia 1918.

Obecni: dh Ant. Pisuliński, dh Oleś, dh Śledziński, Świtalski, Wład. Szpara, J. Wilowski – jako człon­ko­wie wydzia­łu z ostat­nich wybo­rów. Przewodniczy dh Pisuliński – pro­wa­dzi pió­ro dh Ig. Śledziński.

Przewodniczący zaga­ja­jąc posie­dze­nie wyja­śnia, że jak­kol­wiek obo­wią­zek zwo­ły­wa­nia posie­dzeń wydzia­łu nale­ży sta­tu­to­wo do pre­ze­sa lub jego zastęp­cy, to wobec nagło­ści i bra­ku odpo­wie­dzi od v‑prezesa — na piśmie w tej spra­wie do nie­go wysła­nym – prze­jął ten obo­wią­zek na sie­bie – aby umoż­li­wić zwo­ła­nie Walnego Zgromadzenia człon­ków w naj­bliż­szym cza­sie. Równocześnie sta­wia prze­wod­ni­czą­cy wnio­sek, aby to Walne zgro­ma­dze­nie zwo­łać na jutro tj. na 2. sierp­nia br. na 6. godzi­nę wie­czo­rem pro­po­nu­je nastę­pu­ją­cy porzą­dek dzien­ny tego W.Z.:

1/ spra­woz­da­nie skarb­ni­ka z rachun­ka­mi od 14 wrze­śnia 1914 r. do 30. czerw­ca 1918 – wraz ze sta­nem mająt­ku Towarzystwa w dniu 30 czerw­ca br.

2/ wybór nowe­go wydzia­łu, człon­ków sądu hono­ro­we­go, komi­sji rewi­zyj­nej i dele­ga­tów do związ­ku soko­le­go,

3/ wnio­ski człon­ków.

 

Wniosek powyż­szy przy­ję­to jed­no­gło­śnie. Następnie przy­stą­pio­no do zała­twie­nia próśb wnie­sio­nych do Wydziału (z daty 15/7/1918) o przy­ję­cie peten­tów w poczet człon­ków tut. Towarzystwa a popar­tych wyma­ga­ny­mi sta­tu­tem dekla­ra­cja­mi.

Po odczy­ta­niu dekla­ra­cji przy­ję­to jed­no­gło­śnie na człon­ków z dniem 1 lip­ca br. nastę­pu­ją­cych dru­hów:

1. Franciszka Bochenka,
2. Stanisława Chendyńskiego,
3. Kazimierza Dyganiewicza,
4. Józefa Jezierskiego,
5. Stanisława Kwapniewskiego,
6. Dr St. Benedykta Kiriatkowskiego (ew. Kwiatkowskiego),
7. Stanisława Mielczarka,
8. Józefa Sąsiadka,
9. Jana Siwka,
10. Henryka Szparę,
11. Zygmunta Werlę,
12. Władysława Wilkonia,
13. Feliksa Zielińskiego
14. Artura Kozłowskiego.

Na tem posie­dze­nie zamknię­to.

A. Pisuliński

Przewodniczący”.

 

 

Wyk. na pod­sta­wie mate­ria­łów MRD 3163H w zbio­rach Muzeum Regionalnego w Dębicy. Karta 4

 

Kolejne dzie­się­cio­le­cie

O jubi­le­uszo­wych uro­czy­sto­ściach napi­sa­li już inni. Wystarczające jest zachę­ce­nie np. do odwie­dze­nia Serwisu infor­ma­cyj­ne­go Miasta i Gminy Ropczyce[4]. Było nawią­za­nie do histo­rii, były akcen­ty patrio­tycz­ne pod­czas uro­czy­sto­ści, w kulu­aro­wych dys­ku­sjach mowa była o pla­nach na przy­szłość. W kolej­ne dzie­się­cio­le­cie rop­czyc­cy dru­ho­wie wkro­czy­li z pozio­mu wyso­kie­go „c”. Dziękujemy i życzy­my suk­ce­sów.

Sokolej atmos­fe­ry oraz soko­le­go ducha trud­no opi­sać sło­wa­mi. To za spra­wą m.in. rop­czyc­kich dru­hów oraz ich owoc­nej współ­pra­cy z inny­mi soko­li­mi towa­rzy­stwa­mi. Współpraca z wła­dza­mi mia­sta i powia­tu przy­nio­sła korzy­ści w wymia­rze spo­łecz­nym. W uro­czy­sto­ścią udział wzię­li m.in.: Burmistrz Ropczyc Kazimierz Moskal, dele­ga­cje soko­lich gniazd z Dynowa, Mielca, Pilzna, Rymanowa i Sanoka. W roli gospo­da­rzy wystę­po­wa­li: dh Waldemar Wilk (pre­zes), dh. Anna Panek (sekre­tarz), dh Ryszard Kapała (hono­ro­wy pre­zes).

 

Od lewej: Celina Chorążak, Waldemar Wilk, Anna Panek. Fot. Archiwum DZH

[1] Zob. M. Drozdowski, Naczelny Komitet Narodowy (1914–1917). Polityczne i orga­ni­za­cyj­ne zaple­cze Legionów Polskich, Kraków 2014, https://ruj.uj.edu.pl/server/api/core/bitstreams/b7de4893-02b9-499a-b69f-6f7401286f94/content, dostęp 4.06.2025.

[2] Tamże, s. 142 i nast.;  Legion Zachodni, https://pl.wikipedia.org/wiki/Legion_Zachodni, dostęp 4.06.2025.

[3] Kurenda (łac. Currenda) pismo skie­ro­wa­ne kolej­no do odbior­ców, któ­rzy prze­sy­ła­ją je sobie wza­jem­nie, zazna­cza­jąc fakt przy­ję­cia do wia­do­mo­ści tre­ści pisma przez doko­na­nie na nim odpo­wied­niej adno­ta­cji lub odci­śnię­cie pie­czę­ci. Rodzaj pisma obie­go­we­go. Zob. https://pl.Wikipedia.org/wiki/Kurenda, dostęp 4.06.2025.

[4] 130 lat Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Ropczycach, https://ropczyce.eu/130-lat-towarzystwa-gimnastycznego-sokol-w-ropczycach/, dostęp 5.06.2025.