Menu close

W 130. rocznicę zawiązania Dębickiego Towarzystwa Gimnastycznego

W świe­tle aktu­al­ne­go sta­nu wie­dzy przyj­mu­je się, że Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Dębicy (TGS) powsta­ło w 1894 roku. Od chwi­li przy­ję­cia do Związku Polskich Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” (ZPTGS) we Lwowie gniaz­do mia­ło przy­na­le­żeć do III okrę­gu soko­le­go w Rzeszowie. Wynika to z udo­ku­men­to­wa­nych źró­deł z 1895 roku. Informacje w nich zawar­te nie pozwa­la­ją jed­nak napi­sać wię­cej o oko­licz­no­ściach zawią­zy­wa­nia się towa­rzy­stwa. Podobnie nie tłu­ma­czą moty­wów, jaki­mi kie­ro­wa­li się człon­ko­wie zało­ży­cie­le, podej­mu­jąc dzia­ła­nia ukie­run­ko­wa­ne na jego utwo­rze­nie. Nie rzu­ca­ją też świa­tła na stan oso­bo­wy, jak rów­nież per­so­na­lia osób u wła­dzy powsta­łe­go towa­rzy­stwa.

Okoliczności te oraz wie­le innych sprzy­ja­ły poja­wia­niu się nie­praw­dzi­wych infor­ma­cji na temat dębic­kie­go gniaz­da oraz jego człon­ków. Do nie­któ­rych z nich autor posta­no­wił nawią­zać, chcąc zwró­cić uwa­gę na potrze­bę rze­tel­nej edu­ka­cji histo­rycz­nej. Jest ku temu oka­zja, bowiem 1 grud­nia 2024 r. nadej­dzie 130 rocz­ni­ca zawią­za­nia towa­rzy­stwa gim­na­stycz­ne­go w Dębicy.

Sokole idee zapo­cząt­ko­wa­ne w 1867 r. we Lwowie, po dwu­dzie­stu sied­miu latach wzbu­dzi­ły zain­te­re­so­wa­nie bli­żej nie­zna­nej gru­py oby­wa­te­li mia­sta Dębicy. Pobudzili oni ludzi róż­nych sta­nów i zawo­dów do dzia­ła­nia i w ten spo­sób dru­ho­wie z Dębicy sta­li się czę­ścią ruchu spo­łecz­ne­go w Galicji o naro­do­wym cha­rak­te­rze. Działalność TGS w Dębicy nie docze­ka­ła się jak dotąd mono­gra­ficz­ne­go opra­co­wa­nia. Aby w tych warun­kach wyzna­czyć pole do dia­lo­gu, autor obrał sobie za cel prze­ka­za­nie infor­ma­cja­mi o dzia­łal­no­ści towa­rzy­stwa oraz doko­na­niach jego człon­ków.

Rys. P. Kanarek

 

Wiedza oraz jej prak­tycz­ne zna­cze­nie

Słowniku fra­ze­olo­gicz­nym języ­ka pol­skie­go czy­ta­my, że wie­dza to ogół wia­do­mo­ści, umie­jęt­no­ści w jakiejś dzie­dzi­nie; eru­dy­cja, uczo­ność, nauka[1]. Jest to poję­cie wie­lo­znacz­ne, któ­re­go uży­wa­my w pro­ce­sie komu­ni­ko­wa­nia się, nada­jąc mu wła­ści­wy kon­tekst zna­cze­nio­wy. Istnieje wie­le defi­ni­cji tego poję­cia. Dla dal­szych roz­wa­żań nie zacho­dzi potrze­ba roz­wi­ja­nia tego wąt­ku. Nowa Encyklopedia Powszechna defi­niu­je z kolei wie­dzę jako „ogół wia­ry­god­nych infor­ma­cji o rze­czy­wi­sto­ści wraz z umie­jęt­no­ścią ich wyko­rzy­sty­wa­nia”[2].

Definicja ta nie obej­mu­je zatem infor­ma­cji nie­wia­ry­god­nych (względ­nie mało wia­ry­god­nych), a nawet dez­in­for­mu­ją­cych. A prze­cież wszyst­kie infor­ma­cje, docie­ra­ją­ce do nas w róż­ny spo­sób, kształ­tu­ją wie­dzę jed­nost­ki, wpły­wa­ją na nasze oce­ny, opi­nie oraz pro­ce­sy decy­zyj­ne. Pojęciu temu w ogól­nym zna­cze­niu nale­ży nadać szer­szy kon­tekst zna­cze­nio­wy ani­że­li wyni­ka to z przy­to­czo­nej defi­ni­cji.

Zanim nastą­pi nawią­za­nie do sta­nu wie­dzy na temat histo­rii dębic­kie­go towa­rzy­stwa gim­na­stycz­ne­go, poru­szo­na zosta­nie kwe­stia odno­szą­ca się do infor­ma­cji o zda­rze­niach oraz ich źró­deł. W kry­mi­na­li­sty­ce przyj­mu­je się, że infor­ma­cją są wszel­kie dane o świe­cie zewnętrz­nym, któ­re uzy­sku­je się albo przez bez­po­śred­nie pozna­nie zmy­sło­we, albo przez odbiór poda­wa­ne­go przez inną oso­bę opi­su kon­kret­ne­go sta­nu rze­czy lub zja­wisk. Dlatego w pro­ce­sie pozna­nia każ­da infor­ma­cja ma zna­cze­nie, gdyż wzbo­ga­ca naszą wie­dzę. Umiejętność oce­nia­nia przy­dat­no­ści infor­ma­cji to waż­na kwe­stia, zwią­za­na tak­że z zaso­bem wie­dzy, jaką każ­dy ana­li­tyk powi­nien nabyć.

Ustalenie oko­licz­no­ści jakie­goś zda­rze­nia albo wery­fi­ka­cja infor­ma­cji na jego temat są dzia­łal­no­ścią inte­lek­tu­al­ną, pro­ce­sem myślo­wym pole­ga­ją­cym na wyka­za­niu praw­dzi­wo­ści sądu (hipo­te­zy) na pod­sta­wie tre­ści prze­ka­zów (infor­ma­cji) uzna­nych za praw­dzi­we. Ocena wia­ry­god­no­ści infor­ma­cji to zagad­nie­nie zło­żo­ne, gdyż uwa­run­ko­wa­ne jest wie­lo­ma czyn­ni­ka­mi. Ramy opra­co­wa­nia nie pozwa­la­ją na szer­sze ich oma­wia­nie[3]. Odwołując się do badań Kazimiery Juszki na temat jako­ści czyn­no­ści kry­mi­na­li­stycz­nych[4] oraz bio­rąc pod uwa­gę bada­nia wła­sne, ukie­run­ko­wa­ne na pozna­nie histo­rii dębic­kie­go „Sokoła”[5], moż­na mówić o wystę­pu­ją­cej zależ­no­ści. Jakość czyn­no­ści ma wpływ na treść i wia­ry­god­ność usta­leń. One decy­du­ją o suk­ce­sie badaw­czym lub nie­po­wo­dze­niu.

Twierdzenie to zilu­stro­wa­ne zosta­nie przy­kła­dem. Mateusz T. Olejnik w 2022 r. napi­sał pra­cę dok­tor­ską. Występuje w niej infor­ma­cja, że „ofia­ro­daw­cą tere­nu dla gniaz­da w Dębicy był hr. Raczyński”. Ustalenie to doko­na­ne zosta­ło na pod­sta­wie poda­ne­go w przy­pi­sie źró­dła z 1925 r.[6] Jest nim spra­woz­da­nie z lustra­cji dębic­kie­go gniaz­da, doko­na­nej przez naczel­ni­ka okrę­gu Józefa A. Zająca. Na ten sam temat pisał rok póź­niej pre­zes dębic­kie­go gniaz­da prof. Stanisław Wiśniewski, uży­wa­jąc licz­by mno­giej („hr. Raczyńskich”)[7]. Informacja ta jest praw­dzi­wa. Znajduje potwier­dze­nie w akcie nota­rial­nym z 1910 r. spo­rzą­dzo­nym na tę oko­licz­ność.

W przy­to­czo­nym przy­kła­dzie mamy zda­rze­nia praw­dzi­we, tzn. ciąg zda­rzeń zwią­za­nych z daro­wi­zną. Sprzeczne infor­ma­cje wystę­pu­ją, jeże­li brać będzie­my usta­le­nia M. Olejnika oraz auto­ra niniej­sze­go arty­ku­łu. Dlaczego? Można zakła­dać, że infor­ma­cja z lustra­cji naczel­ni­ka J. Zająca zawie­ra­ła infor­ma­cje pośred­nie (ze sły­sze­nia, prze­two­rzo­ne). S. Wiśniewski opie­rał się na infor­ma­cjach bez­po­śred­nich. W imie­niu Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Dębicy i na jego rzecz w 1910 r. przyj­mo­wał daro­wi­znę wraz ogra­ni­cze­nia­mi wyni­ka­ją­cy­mi z aktu nota­rial­ne­go. Dlatego tak waż­ne jest rów­nież w bada­niach histo­rycz­nych docie­ra­nie do pierw­szych źró­deł infor­ma­cji. Przekonamy się o tym jesz­cze na innych przy­kła­dach.

Uogólniając, moż­na powie­dzieć, że wie­dza dostęp­na czło­wie­ko­wi, nie­za­leż­nie od dys­cy­pli­ny nauko­wej, nie zagwa­ran­tu­je osią­gnię­cia pozio­mu ide­al­ne­go (wszech­wie­dzy). Podnoszenie wąt­pli­wo­ści (że mogło być ina­czej), sta­wia­nie pytań i poszu­ki­wa­nie na nie odpo­wie­dzi wzbo­ga­ca i wery­fi­ku­je wie­dzę każ­de­go. Nie wyma­ga szer­sze­go uza­sad­nia­nia teza, że nie zawsze wie­dza ta jest nam przy­dat­na. Proces jej wzbo­ga­ca­nia trwa per­ma­nent­nie, o czym nie zawsze zda­je­my sobie spra­wę. Przyczynia się on do zmniej­sza­nia tzw. luki infor­ma­cyj­nej w pro­ce­sie pozna­nia: zda­rzeń, skut­ków oraz ich dal­szych następstw[8]. Dlatego tak waż­ną kwe­stią w pro­ce­sie komu­ni­ka­cji sta­je się prze­ka­zy­wa­nie wia­ry­god­nych usta­leń. Niebawem prze­ko­na­my się, że brak infor­ma­cji na temat inte­re­su­ją­cych nas zda­rzeń to tak­że infor­ma­cja. Od pozio­mu naszej wie­dzy zale­ży to, w jaki spo­sób infor­ma­cje takie zosta­ną wyko­rzy­sta­ne.

Krótko o sta­nie badań

Literatura przed­mio­to­wa poświę­co­na dzia­łal­no­ści Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” jest nie­zwy­kle boga­ta. Od powsta­nia lwow­skie­go towa­rzy­stwa w 1867 r., któ­re zapo­cząt­ko­wa­ło roz­wój ruchu soko­le­go w Galicji, minę­ło już ponad pół­to­ra wie­ku. Działalność pro­wa­dzo­ny była w róż­nych uwa­run­ko­wa­niach poli­tycz­nych i spo­łecz­nych; z prze­rwa­mi spo­wo­do­wa­ny­mi świa­to­wy­mi woj­na­mi oraz okre­sem PRL, w któ­rym wła­dze zarzą­dzi­ły roz­wią­za­nie i likwi­da­cję towa­rzystw. Wiele towa­rzystw gim­na­stycz­nych odro­dzi­ło się na nowo po zmia­nach ustro­jo­wych, zapo­cząt­ko­wa­nych wybo­ra­mi do Sejmu w czerw­cu 1989 r. Okresy te obej­mo­wa­ły wyda­rze­nia, przez któ­re soko­le doko­na­nia zapi­sa­ły się na kar­tach histo­rii.

W tę ponad pół­to­ra­wie­ko­wą histo­rię wpi­su­je się swo­ją dzia­łal­no­ścią dębic­kie gniaz­do. Jakie to doko­na­nia? Który lub któ­rzy dru­ho­wie swo­ją aktyw­no­ścią wpi­sa­li się w jego histo­rię? Dlaczego tak mało wie­my na ten temat? Pytań posta­wić moż­na wię­cej. Ale udzie­le­nie odpo­wie­dzi nawet na te pyta­nia jest nie­zwy­kle trud­ne. Wiedza na temat histo­rii Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Dębicy nie jest wyni­kiem ukie­run­ko­wa­nych badań. Wprawdzie nie­któ­re publi­ka­cje zawie­ra­ją ich namiast­kę, ale nie zawsze owo­co­wa­ło to popraw­no­ścią usta­leń.

Przegląd badań zacznij­my od mono­gra­fii Dębicy pod red. Józefa Buszki i Feliksa Kiryka wyda­nej w roku 1995[9]. Dzieło to speł­nia­ło i speł­nia istot­ną rolę edu­ka­cyj­ną. Nie jest to jedy­nie opi­nia piszą­ce­go. Ukazało się w okre­sie, kie­dy komu­ni­ka­cja przy wyko­rzy­sta­niu Internetu dopie­ro racz­ko­wa­ła w Polsce. Publikacja od począt­ku cie­szy­ła się zain­te­re­so­wa­niem jako źró­dło zawie­ra­ją­ce wie­le inte­re­su­ją­cych infor­ma­cji o mno­gich aspek­tach życia spo­łecz­ne­go oraz daw­nych wyda­rze­niach. Popularność tę widać w opra­co­wa­niach książ­ko­wych i arty­ku­łach nauko­wych nawią­zu­ją­cych do dębic­kich wyda­rzeń.

Problematyka soko­la jest tak­że poru­sza­na w tej mono­gra­fii. To dowód, że dębic­kie gniaz­do wpi­sa­ło się w histo­rię mia­sta. Warty pod­kre­śle­nia jest fakt, że wyni­ka to z oce­ny Autorów — histo­ry­ków z wykształ­ce­nia. Alojzy Zielecki nawią­zu­je do dzia­łal­no­ści towa­rzy­stwa, przy­bli­ża­jąc życie kul­tu­ral­ne w mie­ście[10], pisząc o okre­sie pierw­szej woj­ny świa­to­wej w Dębicy[11], roz­wo­ju ruchu naro­do­we­go i nie­pod­le­gło­ścio­we­go w Dębicy[12], udzia­le i roli człon­ków towa­rzy­stwa w Legionach Polskich[13]. Wiele wska­zu­je na to, że infor­ma­cje te ukie­run­ko­wa­ły zain­te­re­so­wa­nie kolej­nych osób, któ­re posta­no­wi­ły posze­rzyć wia­do­mo­ści zamiesz­czo­ne w mono­gra­fii, jak rów­nież podzie­lić się wyni­ka­mi wła­snych badań.

Czesław Michalski, przy­bli­ża­jąc roz­wój spor­tu w Dębicy, podob­nie odwo­łu­je się do dzia­łal­no­ści Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”[14]. Tutaj spo­ty­ka­my się z waż­ną infor­ma­cją. Autor, powo­łu­jąc się na wspo­mnie­nia Antoniego Stańko (poda­jąc źró­dło), pisze, iż budy­nek „Sokoła” (tzw. sokol­nia) wybu­do­wa­ny został w 1912 r. Po wie­lu latach oka­za­ło się, że to infor­ma­cja nie­praw­dzi­wa. Została zwe­ry­fi­ko­wa­na przez auto­ra (publi­ka­cja z 2019 r.) poprzez skon­fron­to­wa­nie jej tre­ścią wspo­mnień A. Stańko z 1967 r. Zastanawiać może jedy­nie fakt, że nikt wcze­śniej nie wpadł na pomysł, żeby zapo­znać się z ich tre­ścią.

Przegląd waż­niej­szych publi­ka­cji doko­na­ny przez duet Jan Swół i Katarzyna Zalewska[15] pozwo­lił ujaw­nić istot­ne roz­bież­no­ści histo­rycz­ne odno­szą­ce się do fak­tów oraz for­mu­ło­wa­nych na tej pod­sta­wie ocen. Wiele z nich nie odpo­wia­da­ło praw­dzie, lecz przed­sta­wia­no je w spo­sób, aby budo­wa­ły prze­ko­na­nie o popraw­no­ści usta­leń. Oto przy­kła­dy.

Andrzej Nowakowski[16] jako dar­czyń­cę grun­tu poda­je hr. Andrzeja Raczyńskiego, a rok zakoń­cze­nia budo­wy sokol­ni – 1906. Jego publi­ka­cja uka­za­ła się w 2002 r. Istotna w oce­nie auto­ra jest tutaj infor­ma­cja, że A. Nowakowski korzy­stał z mono­gra­ficz­ne­go opra­co­wa­nia w Dębicy z 1995 r. Z jakich powo­dów uszła jego uwa­dze nie­zgod­ność doty­czą­ca roku odda­nia sokol­ni (1906 oraz 1912), autor nie zamie­rza spe­ku­lo­wać. Zwrócenie uwa­gi na usta­le­nia C. Michalskiego z pew­no­ścią mia­ło­by wpływ na kie­ru­nek oraz efek­tyw­ność badań A. Nowakowskiego.

Według usta­leń Stanisława Zaborniaka, w 1906 r. zakoń­czo­no budo­wę budyn­ku „Sokół” (obec­nie Dom Kultury i Kino Śnieżka), a ofia­ro­daw­cą grun­tu był hr. Andrzej Raczyński. Książka wyda­na zosta­ła w 2004 r. Autor zamie­ścił w niej wido­ków­kę z wła­snych zbio­rów, przed­sta­wia­ją­cą budy­nek TG „Sokół” w Dębicy w 1906 r. Pisze tak­że: „Głównym pomy­sło­daw­cą budo­wy gma­chu TG »Sokół« był nota­riusz miej­ski Kazimierz Wilusz przy aktyw­nym udzia­le pro­fe­so­ra dębic­kie­go gim­na­zjum Stanisława Wiśniewskiego. […] W celu uzu­peł­nie­nia bra­ku­ją­cej kwo­ty na budo­wę Zarząd wydzia­łu gniaz­da zacią­gnął pożycz­kę w wyso­ko­ści 30 000 k. W odda­nym w 1906 r. budyn­ku dębic­kie­go […]”[17]. Ustalenia te doko­na­ne zosta­ły w opar­ciu o rela­cję ust­ną prof. dr. hab. Józefa Buszki. Odnosząc się jedy­nie do roku odda­nia sokol­ni, infor­ma­cja ta jest błęd­na. Stosunkowo łatwo było wychwy­cić ten błąd w prze­ka­zie infor­ma­cji. S. Zaborniak korzy­stał z prze­wod­ni­ków gim­na­stycz­nych z lat 1912 i 1913. Ze spra­woz­dań tam zamiesz­czo­nych wyni­ka, że gniaz­do w Dębicy wyka­zu­je plac pod budo­wę (względ­nie boisko). Budynek nie jest wyka­za­ny w tych spra­woz­da­niach (wcze­śniej­szych tak­że). Ukazanie tej sprzecz­no­ści mia­ło posłu­żyć jako przy­kład, jak waż­na jest kry­tycz­na ana­li­za infor­ma­cji z wyko­rzy­sty­wa­nych źró­deł.

W 2004 r. uka­za­ła się publi­ka­cja Antoniego Stańko i Eugeniusza Skowrona[18]. Autorzy dużo miej­sca poświę­ci­li towa­rzy­stwu gim­na­stycz­ne­mu oraz jego człon­kom. Związek towa­rzy­stwa i jego człon­ków z Legionami Polskimi zamie­rzam przy­bli­żyć w ramach osob­ne­go cyklu arty­ku­łów poświę­co­nych tabli­cy pamiąt­ko­wej, któ­ra poja­wi­ła się na daw­nej sokol­ni w paź­dzier­ni­ku 2023 r.[19] Teraz ogra­ni­czę się do krót­kie­go nawią­za­nia do usta­leń nt. roku daro­wa­nia grun­tów, oso­by dar­czyń­cy oraz roku zakoń­cze­nia budo­wy. E. Skowron nie okre­ślił roku daro­wa­nia grun­tów wprost. Z tre­ści jego wypo­wie­dzi moż­na inter­pre­to­wać, że było to w 1900 r.; dar­czyń­cą był hr. K. Raczyński (peł­ne­go imie­nia nie poda­no). Na temat roku zakoń­cze­nia budo­wy, E. Skowron nie wypo­wie­dział się.

A. Stańko w swo­im tek­ście usta­lił rok daro­wa­nia grun­tu oraz zakoń­cze­nia budo­wy budyn­ku (1910). Darczyńcą był hr. Raczyński, imię nie zosta­ło poda­ne. Nie wia­do­mo w opar­ciu o jakie źró­dła doko­na­no przed­mio­to­wych usta­leń. W każ­dym razie, obję­te naszym zain­te­re­so­wa­niem infor­ma­cje poda­ne przez A. Stańko oraz E. Skowrona są błęd­ne. Nie ozna­cza to, że inne infor­ma­cje były bez­war­to­ścio­we.

Nieco wcze­śniej napi­sa­łem, że brak infor­ma­cji to tak­że infor­ma­cja. Na poniż­szym przy­kła­dzie może­my się o tym prze­ko­nać. Wróćmy do usta­leń C. Michalskiego, któ­ry rok zakoń­cze­nia budo­wy usta­lił poda­jąc wspo­mnie­nia A. Stańko. Skoro ten nie powta­rza tej infor­ma­cji, każ­de­mu ana­li­ty­ko­wi powin­na zapa­lić się przy­sło­wio­wa czer­wo­na lamp­ka. Ta sytu­acja naka­zy­wa­ła się­gnąć do źró­dła z 1967 r. To był począ­tek ukie­run­ko­wa­nych badań w celu usta­le­nia roku zakoń­cze­nia budo­wy budyn­ku.

Jacek Dymitrowski w publi­ka­cji z 2018 r. nie pisze wprost, w któ­rym roku towa­rzy­stwo otrzy­ma­ło grun­ty od hr. Edwarda Raczyńskiego[20]. Według jego usta­leń rok 1912 był tym, w któ­rym zakoń­czo­no budo­wę soko­le­go gma­chu. Na mar­gi­ne­sie nale­ży napi­sać, że miał dys­po­no­wać moc­nym dowo­dem tj. kart­ką pocz­to­wą ze stem­plem z 1912 r., na któ­rej wid­nie­je budy­nek Sokoła. Ta infor­ma­cja, będą­ca owo­cem bez­po­śred­niej roz­mo­wy na ten temat, pobu­dzi­ła auto­ra do poszu­ki­wa­nia innych źró­deł oraz opra­co­wań.

Jednym z nich była publi­ka­cja Marzanny Raińskiej z 2018 r. Autorka usta­li­ła, że towa­rzy­stwo otrzy­ma­ło grun­ty w 1909 r. od hr. Andrzeja Raczyńskiego. Budynek został wybu­do­wa­ny w 1912 r. O popraw­no­ści usta­leń świad­czyć mia­ły źró­dła[21]. Argumenty prze­ciw­staw­ne auto­ra, np. że gniaz­do w swo­im spra­woz­da­niu nie wyka­za­ło grun­tu, pożycz­ki lub dłu­gu hipo­tecz­ne­go, nie wpły­nę­ły na oce­nę źró­deł infor­ma­cji, na któ­rych opar­ła usta­le­nia koń­co­we. Autorka w bez­po­śred­niej roz­mo­wie twier­dzi­ła, że do soko­lich spra­woz­dań prze­sy­ła­nych do Lwowa pod­cho­dzić nale­ży z rezer­wą. Uzasadniała to tym, że nie­któ­re gniaz­da nie wyka­zy­wa­ły mająt­ku, chcąc uzy­skać ulgi w opła­ca­niu skła­dek, względ­nie ubie­gać się o dota­cje. W jej oce­nie sytu­acja tak­że mogła doty­czyć Dębicy, któ­ra nie wyka­za­ła daro­wi­zny hr. A. Raczyńskiego w posta­ci grun­tu, na któ­rym wybu­do­wa­no budy­nek trzy lata póź­niej.

Rzut budyn­ku Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Dębicy oraz jego usy­tu­owa­nie na grun­tach daro­wa­nych przez hra­bio­stwo Raczyńskich w 1910 r.

 

Ciekawe wąt­ki

Autor pomi­nął inne publi­ka­cje, któ­rych auto­rzy wzmian­ko­wo jedy­nie nawią­zy­wa­li do histo­rii powsta­nia ogro­du lub roku zakoń­cze­nia budo­wy sie­dzi­by TGS. Nie odno­sząc się do szcze­gó­łów, wystar­cza­ją­ce jest napi­sa­nie, że powie­la­ły one infor­ma­cje o zakoń­cze­niu budo­wy w 1912 r. W ten spo­sób u wie­lu odbior­ców ugrun­to­wa­ły prze­ko­na­nie, że usta­le­nie to jest popraw­ne. Przykładem może być Serwis infor­ma­cyj­ny mia­sta Dębica, któ­ry nawet obec­nie pod­trzy­mu­je rok odda­nia budyn­ku w kalen­da­rium mia­sta[22]. Opierając się na zebra­nych spo­strze­że­niach i wła­snej wie­dzy, mogę wypro­wa­dzić tezę, że wie­lo­krot­nie wypro­wa­dza­ne oce­ny, wycho­dzą­ce z błęd­nych usta­leń, w róż­nym stop­niu wypa­cza­ły histo­rycz­ny obraz soko­lej dzia­łal­no­ści oraz aktyw­no­ści jego człon­ków.

W mono­gra­fii mia­sta Dębicy A. Zielecki doko­nał oce­ny dzia­łal­no­ści dębic­kie­go gniaz­da na począt­ku jego dzia­łal­no­ści, pisząc: „W Dębicy Towarzystwo Gimnastyczne »Sokół« przy­bra­ło cha­rak­ter orga­ni­za­cji roz­wi­ja­ją­cej życie towa­rzy­skie, a mniej spor­to­we”[23]. Pogląd taki w zmie­nio­nej nie­co posta­ci moż­na zauwa­żyć u wie­lu auto­rów, m.in. wymie­nio­nych A. Nowakowskiego (2002), A. Stańko i E. Skowrona (2004), J. Dymitrowskiego (2018). To inte­re­su­ją­cy wątek, wyma­ga­ją­cy jed­nak potwier­dze­nia w dro­dze badań, gdyż moż­na spo­tkać tak­że opi­nię, że po wybu­do­wa­niu budyn­ku „dębic­kie gniaz­do sta­ło się szyb­ko jed­ną z wio­dą­cych insty­tu­cji kul­tu­ral­nych mia­sta, inte­gru­ją­cym jego miesz­kań­ców”[24].

Niezwykle intry­gu­ją­cy wątek wyła­nia się z usta­leń Arkadiusza S. Więcha, któ­ry pisze: „Na grun­tach poda­ro­wa­nych Towarzystwu przez rodzi­nę Raczyńskich i dzię­ki fun­da­cji Kazimierza Wilusza, zbu­do­wa­no oka­za­łą, muro­wa­ną sie­dzi­bę »Sokoła«, posia­da­ją­cą obszer­ną salę wido­wi­sko­wą ze sce­ną, któ­rą wypo­ży­cza­no mia­stu i innym orga­ni­za­cjom na cele kul­tu­ral­ne”[25]. Założycielem ład­nie urzą­dzo­ne­go par­ku, znaj­du­ją­ce­go się przy budyn­ku »Sokoła«, był fun­da­tor »Sokoła« Kazimierz Wilusz”[26]. Fundacja K. Wilusza poja­wia się tak­że w publi­ka­cji o jedy­nej jak dotąd olim­pij­ce z Dębicy Julii Wojciechowskiej[27].

Badania wła­sne opu­bli­ko­wa­ne w roku 2020 pozwa­la­ły mi twier­dzić, że rok 1913 był tym, w któ­rym zakoń­czo­no budo­wę budyn­ku. Stan badań nie pozwa­lał jesz­cze pisać o roku daro­wa­nia grun­tów oraz tym, kto był ich dar­czyń­cą[28]. Późniejsze usta­le­nia opu­bli­ko­wa­ne w roku 2022[29] przed­sta­wia­ją nie­co inną histo­rię soko­le­go ogro­du i budyn­ku niż ta przy­bli­ża­na do tej pory w innych publi­ka­cjach. Źródła, w opar­ciu o któ­re autor doko­nał odmien­nych usta­leń, nie wszyst­kich prze­ko­nu­ją, co moż­na zauwa­żyć w arty­ku­łach, któ­re uka­za­ły się po roku 2022.

Perspektywy dla bada­czy

W zakoń­cze­niu czę­ści pierw­szej pierw­sze­go wyda­nia książ­ki o dębic­kim soko­le (2019) autor pisał: „Każdy kto dotarł do koń­ca tej książ­ki, nabrał prze­ko­na­nia, że myśląc kate­go­ria­mi histo­rycz­ny­mi, nie­wie­le fak­tów zosta­ło dokład­nie opi­sa­nych. Ujawnione zosta­ły sprzecz­no­ści, zro­dzi­ło się wie­le róż­nych pytań oraz potrze­ba poszu­ki­wa­nia na nie odpo­wie­dzi. […] Poznanie histo­rii dębic­kie­go gniaz­da dokład­niej, ani­że­li pozna­li­śmy do tej pory, jest moż­li­we. Książka pod­po­wia­da moż­li­we kie­run­ki nauko­wych badań i poszu­ki­wań. Stworzyła solid­ną pod­sta­wę wyj­ścio­wą i jak się wyda­je – wyzwo­li sil­ny bodziec do dzia­łań w tym kie­run­ku”[30].

Tak się jed­nak nie sta­ło. Dlaczego? Nie da się odpo­wie­dzieć wprost. Wydaje się że odpo­wie­dzi nale­ża­ło­by poszu­ki­wać u władz samo­rzą­do­wych mia­sta Dębicy, histo­ry­ków (sze­rzej śro­do­wi­ska nauko­we­go) oraz człon­ków towa­rzy­stwa gim­na­stycz­ne­go, któ­re dzia­ła w Dębicy od kil­ku lat. Potrzeba nam auten­tycz­nej tro­ski o histo­rycz­ną praw­dę o soko­lich doko­na­niach.

W przeded­niu rocz­ni­cy powsta­nia gniaz­da przy­naj­mniej część histo­rii dębic­kie­go gniaz­da zosta­ła skie­ro­wa­na na wła­ści­we tory m.in. dzię­ki arty­ku­łom Katarzyny Zalewskiej i auto­ra. Ukazały się tak­że dwie publi­ka­cje książ­ko­we (2020, 2022). Na ich pod­sta­wie moż­na odpo­wie­dzial­nie napi­sać, że sta­no­wią one przy­sło­wio­wą kro­plę w morzu potrzeb.

Powstałe w Dębicy w 2017 r. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” nadal błęd­nie infor­mu­je, że reak­ty­wo­wa­ło swo­ją dzia­łal­ność po 69 latach[31]. Nie jest to praw­dą[32]. Przybliżając histo­rię dębic­kie­go soko­ła we wstę­pie napi­sa­no: „Towarzystwo Gimnastyczne »Sokół«, powsta­ło w Dębicy w 1894 roku, jako gniaz­do (tak nazy­wa­no oddzia­ły, powsta­łe­go w 1867 roku, we Lwowie, naj­star­sze­go, pol­skie­go towa­rzy­stwa spor­to­we­go) nale­żą­ce­go do III okrę­gu soko­le­go w Rzeszowie. Jego zało­ży­cie­la­mi byli Henryk Zauderer, któ­ry został jego pierw­szym pre­ze­sem, a tak­że: Tadeusz Gawryś, Zygmunt Klamut, Stanisław Mydlarczyk, Józef Stachnik oraz Józef Wyrobek[33]. Dębickie towa­rzy­stwo nigdy nie było oddzia­łem czy też filią towa­rzy­stwa gim­na­stycz­ne­go we Lwowie. Wśród wymie­nio­nych nazwisk, człon­kiem zało­ży­cie­lem mógł być jedy­nie Henryk Zauderer.

Przed odsło­nię­ciem pamiąt­ko­wej tabli­cy (2023) na budyn­ku Sokoła wybu­do­wa­nym w 1913 r. por­tal Stara Dębica zamie­ścił bliź­nia­czo podob­ną infor­ma­cję ano­ni­mo­we­go auto­ra: „Towarzystwo Gimnastyczne »Sokół« zało­żo­ne zosta­ło w Dębicy w roku 1894 jako gniaz­do (nazy­wa­no tak oddzia­ły, powsta­łe­go w 1867 roku we Lwowie naj­star­sze­go, pol­skie­go towa­rzy­stwa spor­to­we­go) nale­żą­ce do III okrę­gu soko­le­go w Rzeszowie i dzia­ła­ło nie­prze­rwa­nie przez ponad 50 lat do roku 1948. Założycielami dębic­kie­go „Sokoła” byli: Henryk Zauderer, Tadeusz Gawryś, Zygmunt Klamut, Stanisław Mydlarczyk, Józef Stachnik oraz Józef Wyrobek. Pierwszym pre­ze­sem Towarzystwa został Henryk Zauderer”[34]. Do tej infor­ma­cji pod­nieść nale­ży zastrze­że­nia tej samej tre­ści, co wyżej.

Uwagi koń­co­we na zakoń­cze­nie

Na 120-lecie powsta­nia Liceum Ogólnokształcącego im. Króla Władysława Jagiełły w Dębicy uka­za­ło się dru­gie wyda­nie mojej książ­ki do dębic­kim soko­le. Suplement zamiesz­czo­ny w tym wyda­niu zawie­ra wyni­ki badań m.in. na temat związ­ku pro­fe­so­rów gim­na­zjum w TGS. W maju 2020 r. wia­do­mo było, że niby-zało­ży­ciel dębic­kie­go gniaz­da Józef Wyrobek roz­po­czął pra­cę w Dębicy w roku szkol­nym 1903/04. Towarzystwo dzia­ła­ło już wte­dy ponad osiem lat! Inni nauczy­cie­le pra­cę roz­po­czę­li póź­niej, co wyni­ka z doku­men­tów, któ­re sta­no­wią waż­ne źró­dło infor­ma­cji. Czy w świe­tle tego przy­kła­du oraz wcze­śniej przy­to­czo­nych, edu­ka­cja histo­rycz­na prze­bie­ga w spo­sób popraw­ny?

W opu­bli­ko­wa­nych bada­niach poja­wia się tak­że wątek Stałych Drużyn Sokolich oraz Legionów Polskich. To tak­że część histo­rii dębic­kie­go Sokoła. Tutaj tak­że uwi­dacz­nia­ją się istot­ne roz­bież­no­ści w opi­sach, któ­re wyma­ga­ją wni­kliw­szej ana­li­zy oraz wery­fi­ka­cji opi­sów zda­rzeń w opar­ciu o źró­dła. Należy ich poszu­ki­wać i oce­niać uwzględ­nia­jąc uwa­run­ko­wa­nia poli­tycz­ne i spo­łecz­ne w każ­dym z okre­sów, w któ­rym towa­rzy­stwo reali­zo­wa­ło cele sta­tu­to­we. W ten spo­sób ukształ­to­wa­ny zosta­nie popraw­ny obraz.

Na chwi­lę obec­ną moż­na stwier­dzić, że pro­ble­ma­ty­ka uwa­run­ko­wań poli­tycz­nych, praw­nych i spo­łecz­nych mar­gi­na­li­zo­wa­na jest w bada­niach, co utrud­nia for­mu­ło­wa­nie popraw­nych ocen oraz wypro­wa­dza­na poucza­ją­cych wnio­sków na przy­szłość. Dlaczego stan taki jest tole­ro­wa­ny?

Jan Swół

[1] S. Skorupka, Słownik fra­ze­olo­gicz­ny języ­ka pol­skie­go (R/Ż), Wydawnictwo Wiedza Powszechna, Warszawa 1985, s. 553.

[2] Wiedza, [w:] Internetowa ency­klo­pe­dia PWN, https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/;3995573, dostęp 08.11.2024.

[3] Zob. sze­rzej: J. Swół, Przestępczość dwu­dzie­sto­le­cia mię­dzy­wo­jen­ne­go w świe­tle badań, [w:] Prawno-admi­ni­stra­cyj­ne uwa­run­ko­wa­nia bez­pie­czeń­stwa wewnętrz­ne­go. Wybrane pro­ble­my, red. J. Fałkowski, M.Z. Kulisz, PANS w Nysie, Nysa 2023, s. 217–316; Analiza infor­ma­cji w służ­bach poli­cyj­nych i spe­cjal­nych, red. J. Konieczny, C.H. Beck, Warszawa 2012.

[4] K. Juszka, Jakość czyn­no­ści kry­mi­na­li­stycz­nych, VERBA, Lublin 2007.

[5] J. Swół, Dębicki Sokół, Dębica 2020; J. Swół, Sokolim szla­kiem, Dębica 2022, obie publi­ka­cje dostęp­ne tak­że onli­ne: https://zeszytydebickie.pl/biblioteczka/, dostęp 08.11.2024.

[6] M.T. Olejnik, Dzielnica kra­kow­ska Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce w latach 1921–1939, Kraków 2022, s. 187, https://ruj.uj.edu.pl/entities/publication/927c4093-b611-4ec4-8923-d6407f1c04f4, dostęp 08.11.2024.

[7] „Wiadomości Sokole Okręgu III Dzielnicy Krakowskiej” 1926, nr 15, s. 134.

[8] S. Kozdrowski, Kryminalistyka. Zagadnienia Wybrane, NWSP, Białystok 2015, s. 40.

[9] Dębica. Zarys dzie­jów mia­sta i regio­nu, J. Buszko, F. Kiryk (red.), SECESJA, Kraków 1995.

[10] A. Zielecki, W cza­sach auto­no­mii, [w:] Dębica. Zarys dzie­jów…, dz. cyt., s. 268.

[11] Tamże, s. 270.

[12] Tamże, s.279.

[13] Tamże, s. 290.

[14] C. Michalski, Sport, [w:] Dębica. Zarys dzie­jów…, dz. cyt., s. 833.

[15] J, Swół, K. Zalewska, Krótka histo­ria powsta­nia dębic­kie­go ogro­du i budyn­ku „Sokoła”, Rocznik Muzeum Regionalnego w Dębicy 2020, Tom V, Dębica 2021, s. 108–139.

[16] A. Nowakowski, Przyczynek do dzie­jów „Sokoła” w Dębicy [w:] Szkice z dzie­jów „Sokoła” w połu­dnio­wej i wschod­niej Polsce, red. A. Nowakowski, Wadowice 2002.

[17] S. Zaborniak, Na gali­cyj­skim szla­ku gniazd soko­lich Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół (1884–1914), URz, Rzeszów 2004, s. 69.

[18] A. Stańko, E. Skowron, Dębica w Karpackiej bry­ga­dzie legio­nów. Legioniści w wal­kach o nie­pod­le­głość i odbu­do­wę kra­ju, Dębica 2004.

[19] J. Swół, O pamiąt­ko­wej tabli­cy na dębic­kim Sokole, https://zeszytydebickie.pl/2024/10/29/o‑pamiatkowej-tablicy-na-debickim-sokole-ii/

[20] J. Dymitrowski, Dębica daw­niej, Dębica dzi­siaj – wiek prze­mian, Dębica 2018.

[21] M. Raińska, Sokolnie Galicyjskie – histo­ria i stan obec­ny, Nowy Sącz 2018.

[22] Zob. Ważniejsze wyda­rze­nia z histo­rii mia­sta Dębicy, https://debica.pl/historia-miasta/kalendarium-historii-miasta/, dostęp, 18.11.2024.

[23] A. Zielecki, W cza­sach auto­no­mii, [w:] Dębica. Zarys dzie­jów…, dz. cyt., s. 279.

[24] L. Górska, A.S. Więch, Zapomniana olim­pij­ka: Julia Wojciechowska Senftleben (1915–1986), Wyd. Łukasz Kleska, Głogów Małopolski 2012, s. 14.

[25] A.S. Więch, Miasteczko. Życie codzien­ne miesz­kań­ców Dębicy w latach 1900–1939, WNPZP, Przemyśl 2012, s. 98.

[26] Tamże, s. 102.

[27] L. Górska, A.S. Więch, Zapomniana olim­pij­ka, dz. cyt., s. 14.

[28] J. Swół, Dębicki Sokół. Wydanie II Jubileuszowe, Dębica 2020, https://zeszytydebickie.pl/download/j‑swol-debicki-sokol-czesc-i-debica-2020-e-book-skompresowany/, dostęp 18.11.2024.

[29] J. Swół, Sokolim szla­kiem, Dębica 2022, https://zeszytydebickie.pl/download/j‑swol-sokolim-szlakiem-debica-2022-e-book/, dostęp 18.11.2024.

[30] J. Swół, Dębicki Sokół, cz. I., Dębica 2019, s. 187.

[31] Reaktywacja, https://sokolwdebicy.wordpress.com/reaktywacja/, dostęp 18.11.2024.

[32] Na temat reak­ty­wa­cji zob. np. B. Kielar, 130 lat sanoc­kie­go „Sokoła” 1889–2019, TG „Sokół”, Sanok 2019, s. 35–39.

[33] Historia dębic­kie­go „Sokoła”, https://sokolwdebicy.wordpress.com/informacje/, dostęp 18.11.2024.

[34] 130 lat temu powsta­ło Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Dębicy, https://staradebica.pl/130-lat-temu-powstalo-towarzystwo-gimnastyczne-sokol-w-debicy/, dostęp 18.11.2024.